Wehikuł czasu – październik 2020 (rok 12/140)

VIII Głogowska Nagroda Historyczna wręczona. 6 października w Teatrze Miejskim im. Andreasa Gryphiusa  zakończyliśmy rozpoczęty jeszcze w innym, przedpandemicznym czasie, bo w lutym, proces wybierania Nominatów i Laureata. Dzięki Internetowi głosowanie Kapituły zakończyło się już w maju. Niecierpliwie czekaliśmy na właściwy moment wręczenia. I stało się. Na teatralnej scenie pojawili się Nominowani – dr n. med. Marcin Błaszkowski, ks. kan. Stanisław Brasse, Dariusz Andrzej Czaja, dr Sławomira Lisewska i Piotr Rapała, prezes Głogowskiego Ruchu Odkrywców Tajemnic (GROT. Zostali obdarowani książkami ufundowanymi przez Miejską Bibliotekę Publiczną (dyr. Izabela Owczarek), Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum (prezes Marek Rychlik), Muzeum Archeologiczno-Historyczne (z-ca dyr. J. Helwig) i Towarzystwo Ziemi Głogowskiej (Z. Mazurek).

Nominaci, laureat i organizatorzy. (fot. M. Dytwińska-Gawrońska)

VIII Głogowską Nagrodę Historyczną i tradycyjną już statuetkę wykutą przez artystę rzeźbiarza Janusza Owsianego otrzymał ks. kan. Stanisław Brasse za prace nad przywróceniem Kościołowi Bożego Ciała przedwojennego wyglądu, za ozdobienie wież hełmami i konserwację obrazów drogi krzyżowej.Kapituła wśród wielu zgłoszeń dostrzegła jeszcze sylwetki Jana Baranieckiego z Grochowic i Marka Trzeciakiewicza i postanowiła ich wyróżnić specjalnymi dyplomami.

Laureat, ks. Kan. Stanisław Brasse na wieży kościoła pw. Bożego Ciała 28 września 2020 r. (fot. Wehikuł czasu).

Wśród wielu zgłoszeń kandydatów pojawiły się też propozycje, opinie i refleksje, by wyróżnić za szczególne osiągnięcie, jakim stało się doprowadzenie do odbudowy i zagospodarowania Teatru. W trakcie konsultacji, prezydent, promotor i fundator Nagrody sprzeciwił się umieszczaniu tej kandydatury, uznając, że patron nie może być uczestnikiem.

W związku z tym Wehikuł czasu wziął sprawę w swoje ręce. Tak narodziła się idea wyróżnienia Nadodrzański Feniks. Jest to nagroda spontaniczna i specjalna, osobista Głogowskiego Wehikułu czasu i zbiorową podpowiedzią jego Czytelników. Nieperiodyczna, nierytmiczna, niesponsorowana. Ale na pewno nie ostatnia, bo kandydatów i do niej jest wielu. Statuetkę Nadodrzańskiego Feniksa wraz z okolicznościowym dyplomem otrzymał Rafael Rokaszewicz – za determinację, upór, pieczołowitość inwestorską, odporność konserwatorską, elegancję otwarcia Teatru Miejskiego, konsekwencję przy odbudowie blokhauzu II i poterny przy ul. Rzeźniczej. Za inicjatywy na rzecz zakończenia odbudowy Starego Miasta.

          Autorem kompozycji ze stali i czarnego dębu jest Janusz Owsiany, dyplomu Antoni Bok, a prezentacji Zbigniew Lisowski.

Ogłoszenie wyróżnienia Głogowskiego Wehikułu czasu – Nadodrzański Feniks. (fot. M. Błaszkowski)

Artystycznym podsumowaniem wieczoru był koncert Tomasza Biberstajna, który zaśpiewał utwory do słów patrona Teatru Miejskiego – Andreasa Gryphiusa. I spektakl Teatru Intermedium (MOK) „Jesteśmy jak kłąb dymu, co go wiatr przegania” w reżyserii Elżbiety Bock – Łuczyńskiej.

Jubileusz 900-lecia Kapituły Kolegiackiej z racji i powodów dyktowanych przez bezpieczeństwo epidemiologiczne był obchodzony skromnie i z zachowaniem obowiązujących zasad. Odbyło się tylko kilka z wielu planowanych w czasie przed epidemią przedsięwzięć. Podczas konferencji prasowej przedstawicieli Dyrekcji Poczty Polskiej SA w Muzeum Historyczno-Archeologicznym zaprezentowano wydany właśnie i wprowadzony do obiegu w milionowym nakładzie znaczek pocztowy. Wielkie zasługi położył w realizacji tej inicjatywy znany głogowski regionalista, nauczyciel i radny miejski, Dariusz A. Czaja.

Symboliczne „odsłoniecie” znaczka pocztowego z wizerunkiem kolegiaty i posagiem księżnej Salomei. (fot. Wehikul czasu)

W trakcie Uroczystej Mszy Jubileuszowej (Missa Solemnis) odczytano dekret biskupa Tadeusza Lityńskiego o przywróceniu kapituły kolegiackiej w Głogowie. Ta instytucja kościelna jest jedna z najstarszych w Polsce i decyzja o jej reaktywacji ma historyczne znaczenie. Niedługo poznamy statut i skład kanoników kolegiackich.

W jubileuszowym dniu wydarzeniem był również „Koncert muzyki organowej i kameralnej ziemi głogowskiej 2020” przygotowany przez TZG.  Muzycy, naukowcy – na organach prof. dr hab. Bogusław Raba z Wrocławia  i na fletach podłużnych dr hab. Marek Nahajowski z Łodzi swoim artyzmem wykonania podkreślili akustykę wewnątrz kolegiackiej hali.  Wykonali utwory pochodzące ze słynnego średniowiecznego „GlogauerLiederbuch” („Śpiewnik Głogowski”) oraz znane utwory koncertowe arcymistrzów organów.Również w kolegiacie odbyła się promocja albumu historycznego „Kolegiata w Głogowie – historia – Odbudowa – Zabytek” wydanego przez TZG oraz premiera filmu pt. „Ze zgliszcz powstała. O odbudowie głogowskiej kolegiaty”.

Głogowska kolegiata. (fot. Siwek-Studio, za dgl news)

W tym czasie były też smutne chwile. Odeszli: w sobotę 3.10 w wieku 89 lat Bogdan Zajączkowski, wieloletni kierownik służby drogowej w Głogowie, który od lat 60. odbudowywał zniszczoną przez wojnę miejską infrastrukturę komunikacyjną; a w poniedziałek, 05.10., powiadomiono o śmierci po długiej chorobie ks. Janusza Malskiego (lat 63), znanego głogowianom organizatora i przełożonego wspólnoty Cichych Pracowników Krzyża i prowadzonego od 1997 roku przy kolegiacie Domu „Uzdrowienie Chorych” im. Jana Pawła II. W 2012 r. został wybrany moderatorem generalnym Cichych Pracowników Krzyża na świecie z siedzibą w Rzymie. Już mija ćwierć wieku jak 30.09.1995, Sejmik Towarzystwa Miłośników Głogowa zmienił swoją nazwę na Towarzystwo Ziemi Głogowskiej. Zmiana nastąpiła pół wieku po utworzeniu (w grudniu 1945) pierwszej głogowskiej organizacji regionalistycznej – Koła Kulturalno-Oświatowego.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Wehikuł czasu – październik 2020 (rok 12/140) została wyłączona

Wehikuł czasu – wrzesień 2020 (rok 12/139)

Wehikuł czasu – wrzesień 2020 (rok 12/139)

          Za nami pół roku epidemii. Czas trudny dla wszystkich. Ważne, że próbujemy żyć aktywnie. Otwieraję się kina, teatr, biblioteki, stadion i od 1 września placówki oświatowe. Jeszcze nie w pełnym zakresie, jeszcze z epidemiologicznymi zaleceniami możemy wejść do Muzeum, wieży ratuszowej i Sukiennic czy do Bloku Koszarowego, będącego elementem dawnej głogowskiej twierdzy (dziś tam mieści się Centrum Informacji Turystycznej). Czynne też są i prezentują oferty placówki Centrum Kultury. Trwały też realizacje miejskich inwestycji. Oddano m.in. zrewitalizowane fontanny w Parku Słowiańskim i Bulwar Nadodrzański. Na tym ostatnim w pierwszą z sierpniowych niedziel odbyła się sesja zdjęciowa dwóch głogowskich fotografików. I stawiło się tam wiele zainteresowanych osób, którym Michał Turczynowicz oraz Przemysław Gołębiowski zrobili ponad 3000 zdjęć.

Na Bulwarze Nadodrzańskim. (fot. Michał Turczynowicz/ Przemysław Gołębiowski, więcej zdjęć można znaleźć na portalach głogowskich mediów – glogow.naszemiasto.pl oraz my:głogów.pl

Prawie cztery wieki mijają od ustanowienia twierdzy, która do roku 1902 skutecznie hamowała rozwój miasta. Zniszczono kwitnący ośrodek miejski, wysiedlając część mieszkańców, burząc przedmieścia, wycinając drzewa i niszcząc cmentarze. Przez trzy wieki trwały budowlane prace fortyfikacyjne. Możliwości rozwoju Głogowa pokazała zgoda wojskowego Berlina na przeniesienie wschodnich umocnień w końcu XIX wieku i budowa ówczesnego Nowego Miasta. Ale na zgodę na całkowite zniesienie umocnień trzeba było czekać do początku XX wieku.

Szwedzki plan twierdzy z 1642 r.

Początek roku szkolnego – i szkolne jubileusze:

Sześćdziesiąt lat temu, Szkoła Podstawowa nr 3 przy ul. Daszyńskiego, która uroczyście w lipcu oddana została do użytku, rozpoczęła działalność edukacyjną.Pięćdziesiąt lat temu, 2 września 1970 r., zainaugurowano naukę w wzniesionym niedawno budynku Szkoły Podstawowej nr 2 przy alei Wolności 74.

Szkoła Podstawowa nr 2 (fot. Archiwum SP 2, za: Głogów Moje Miasto).

Czterdzieści lat temu rozpoczęła swoją działalność Szkoła Podstawowa nr 10 na osiedlu Kopernik, a trzydzieści pięć lat temu jej patronem został właśnie Mikołaj Kopernik.We wrześniu nastąpi kulminacja obchodów jubileuszu 900-lecia Kapituły Kolegiackiej. Odbędzie się uroczysta msza, koncert, ukaże się album książkowy i w wielkim nakładzie Poczta Polska wyda znaczek pocztowy. Kolegiata wpisana została do rejestru zabytków urzędową decyzją już w 1949 r. Przez blisko cztery dekady zrobiono niewiele. Dopiero w końcu lat osiemdziesiątych ks. Ryszard Dobrołowicz, budowniczy głogowskich kościołów, zapoczątkował wielki ruch odbudowy.

Zaproszony do roli konsultanta i konserwatora, wybitny architekt prof. Olgierd Czerner w 1987 roku zobaczył takie wnętrze kolegiaty. (Fot. prof. O. Czerner).

We wtorek, 6 października, w Teatrze Miejskim nastąpi ogłoszenie wyników plebiscytu i wręczenie VIII Głogowskiej Nagrody Historycznej „Złoty Bilet Czytelników Wehikułu Czasu”.Zostaną również wręczone wyróżnienia i Złote Bilety Przyjaciołom Wehikułu.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Wehikuł czasu – wrzesień 2020 (rok 12/139) została wyłączona

Wehikuł czasu sierpień 2020 (rok 12/138)

Fontanna w Parku Słowiańskim. Od połowy lipca Głogów ma kolejną atrakcję. Zakończono prace nad kolejnym wcieleniem fontanny w Parku Słowiańskim.  Blisko sto lat temu przekształcono część poligonu wojskowego w tzw. Lasek Pionierów, reprezentacyjny zielony ogród miasta. Powstały w nim też wodotryski. Przetrwały II wojnę światową. Ulegały różnym modyfikacjom. Dziś pojawiły się: dźwięk, światło i tańcząca woda. Pokazy wodne, świetlne i muzyczne odbywają się codziennie  od 29 lipca. Fontanna w Parku Słowiańskim będzie funkcjonować od godz. 8:00 do 22:00, w tym koncerty specjalne o godz. 17:00, 19:00 i 21:00 (ten ze światłem). I gwoli pamięci, rewitalizacji poddano również małe oczko z żabkami przed dawnym pomnikiem artylerzystów, z drugiej strony Parku.

Światło i tańcząca woda w Parku Słowiańskim (fot. Kacper Chudzik).

65 lat głogowskiego mostu. Cicho i bez propagandowego, tak wtedy częstego, ideologicznego zadęcia, oddano w Głogowie stały, stalowy most drogowy przez Odrę. Dlaczego w taki sposób? O tym niżej.

100 lat temu przyszedł dla młodego Państwa czas próby. Kształtowanie granic zaowocowało wojną na wschodzie. Kontrofensywa bolszewicka podchodziła pod Warszawę. Wielu z uczestników tamtych wydarzeń lub ich rodziny, po kolejnej wojnie trafili na Ziemię Głogowską. I pamięć w rodzinach trwa.  Wspomnienia Uli Maciejewskiej o Dziadku w bitwie pod Radzyminem: od lutego 1920 do maja 1921 roku służył w słynnym 30 Pułku Strzelców Kaniowskich Józef Kwarciany. „Ranny w obie nogi podczas bitwy polsko-bolszewickiej nad rzeką Dzisną. Miał jedną nogę krótszą. Po latach w trakcie prześwietlenia obojczyka okazało się, że na pamiątkę został jeszcze odłamek, który towarzyszył mu do końca życia w Głogowie”.

Dziadek Grażyny Marciniak, Władysław Prucnal (1898-1946), był uczestnikiem Bitwy Warszawskiej, a potem obrońcą granicy polsko-litewskiej. Zmarł w Głogowie. Wspomnienia dziadka Ewy Bogusz z kampanii kijowskiej 100 lat temu publikujemy niżej.

Z albumu głogowian, stuletnia pamiątka

370 lat temu dopiero, faktycznie dla mieszkańców zakończyła się wojna trzydziestoletnia. Jeszcze przez dwa lata od zawarcia pokoju w Münster (1648) trwała likwidacja wojskowej okupacji miasta przez oddziały szwedzkie.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Wehikuł czasu sierpień 2020 (rok 12/138) została wyłączona

Wehikuł czasu lipiec 2020 (rok 12/137)

W czerwcu Wehikuł czasu, kiedy zelżały pandemiczne rygory, wybrał się do Głogowa z roboczą wizytą. Spraw było huk, czasu mało. U najstarszego głogowskiego chirurga dr. Leopolda Górala, obok dobrej kawy i ciasta, czekało do obejrzenia domowe archiwum fotograficzne. Rozmowy w Ratuszu i TZG przyniosły rozstrzygnięcia dotyczące najbliższych planów. A w Muzeum – pierwsze po latach spotkanie z jego kierownictwem – konstruktywne i sympatyczne. Natomiast kontakt z oficerami wojska pozwolił na wzajemne powiększenie kolekcji glogovianów i militariów.

W trakcie przemierzania ulic per pedes dokonaliśmy kilku odkryć. Pojawiły się żabki wokół oczka wodnego przy Alei Wolności – pozostałości pomnika pruskiego pułku artylerii tu stacjonującego. Kiedyś były metalowe, (ale tylko chwilę, że chyba nawet nie ma zdjęcia), dziś są betonowe. Innym pozytywnym szczegółem są drzewka w miejscu starych, osłaniane misternie wyciętą pozostałością pnia poprzednika. W Głogowie, jak w Polsce, w wielu miejscach niekoszone trawniki przypominają łąki. Przyjdzie też więc czas na sianokosy.

Drzewa przed hotelem „Qubus”

Wizyta w MA-H, jak się okazało, nie była jedynym muzealnym akcentem pobytu na Dolnym Śląsku. Wehikuł został zaproszony na specjalny pokaz z kuratorskim oprowadzeniem po wystawie – WILLMANN „Opus Magnum” – we Wrocławiu. To wielkie wydarzenie miało trwać do 26 kwietnia 2020 r. Zostało jednak przedłużone do 4 października 2020 r. (to dla tych, którzy chcieliby jeszcze zajrzeć w okolice Hali Stulecia) Przypomnijmy, że Michael Willmann (1630–1706) to jeden z najwybitniejszych artystów doby baroku w Europie Środkowej. Często nazywa się go śląskim Rembrandtem czy Rubensem. Po raz pierwszy w jednym miejscu można obejrzeć ponad 100 dzieł śląskiego mistrza. A Głogowowi dał swojego ucznia Kretschmera, malarza dzieł z kolegiaty i córkę. Jak piszą wszyscy zajmujący się pisaniem o Wystawie, Anna Sophia, czwarte dziecko, trzecia córka artysty wyszła za mąż za bogatego kupca z Głogowa, urodziła mu siedmioro dzieci, ale również zmarła przedwcześnie. Z tego też również powodu dzieła Mistrza z Lubiąża znalazły się i w głogowskiej świątyni na Ostrowie Tumskim. Więcej niżej, przy wspomnieniach prof. Olgierda Czernera.

Krótki pobyt we Wrocławiu był również okazją do spaceru po Parku Szczytnickim, obejrzenia (z zewnątrz) perełek architektury odrestaurowanego osiedla WuWa (Wohnung und Werkraum) i przywitania się z kolejnymi krasnoludkami – komisarzem Ebim Mockiem przy Hali Stulecia, architektem przy willi maxa Berga czy IP-kiem oraz IASKiem.

Wystawa WILLMANN „Opus Magnum” mieści się w niedawno odrestaurowanym pawilonie Czterech Kopuł, oddziale Muzeum Narodowego we Wrocławiu

A podgłogowskie wędrówki to wyjazd do Chociemyśli i ciekawa rozmowa w domu i ogrodzie Janusza Owsianego, znanego artysty rzeźbiarza, twórcy statuetki Głogowskiej Nagrody Historycznej (już niedługo wręczymy ósmą GNH),

gdzie gościł też głogowski poeta Władysław Paździoch. Rodzinna wizyta nad jeziorami sławskimi zaowocowała też domowym znaleziskiem z ulicy 10 Maja. Niedługo przekażemy je głogowskim regionalistom.

Wehikuł czasu niestety nie mógł zostać do 24 czerwca, by obejść Imieniny Jana z Głogowa. Imprezie tej kibicujemy od samego jej początku, kiedy pod pomnikiem byli dwaj solenizanci – Janowie: Hłubowski i Fus, Grażyna Szyszka i Antoni Bok. Teraz, jak relacjonują organizatorzy – TZG i Tygodnik Głogowski – było skromniej niż zwykle, ale tradycji stało się zadość. Żołnierze WOT i ratownicy medyczni posadzili drzewka, jak zwykle dzięki inicjatywie Jana Hłubowskiego.

Ratownicy medyczni składają kwiaty solenizantowi. (fot. Grażyna Szyszka).

W bieżącej odsłonie Wehikułu trochę wakacyjnie, ciąg dalszy opowiadania o Lwowie, lektura i – w ramach wkładu Wehikułu w obchody jubileuszu głogowskiej kolegiaty – kolejny fragment wspomnień prof. Olgierda Czernera i przypomnienie wielkopolskiej księżniczki, której posag cudem przetrwał wojenna pożogę w kolegiacie, oraz o dziełach Michała Willmanna.

Już od 1 lipca trwa XIII edycja Lata w Twierdzy. Nie zabraknie wejść do podziemnych obiektów, wspinania się na głogowskie wieże (schodami), odwiedzin w parku linowym, poznawania historii Kolegiaty, wizyty na basenie otwartym czy wycieczek poza Głogów. Szczegóły na plakatach. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Wehikuł czasu lipiec 2020 (rok 12/137) została wyłączona