Zakończyło się głosowanie w plebiscycie V edycji Głogowskiej Nagrody Historycznej „Złoty Bilet Czytelników Wehikułu Czasu za 2016”.
O tym, kto otrzymał tę Nagrodę, dowiemy się 24 kwietnia (w poniedziałek) o godz. 17.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Gościem specjalnym będzie pisarka i reporterka Magdalena Grzebałkowska, m.in. autorka książki „1945. Wojna i pokój”.
Kolejna rocznica zdobycia twierdzy (Festung Glogau) już tradycyjnie została przypomniana rekonstrukcją epizodów walk, która przyciągnęła tłumy obserwatorów. A ciężko ranny w 1945 roku młodociany żołnierz tak wspominał podróż z piwnicznego lazaretu na Starym Mieście do szpitala prz Kościuszki:
„… po tygodniu od kapitulacji podjechały rosyjskie sanitarki. Umieszczono nas w nich i powieziono w niewiadomym kierunku. Podczas jazdy przez ulice, na których zalegał gruz i znaczyły je dziury w jezdniach, prawie krzyczałem z bólu. Droga prowadziła przez kiedyś tak piękne, czyste miasto…. Pojazdy sanitarne zatrzymały się przed wielkim lazaretem wojennym przy Konradstrasse, o który na początku oblężenia tak zaciekle walczono. Zniszczenia od razu rzucały się w oczy. Mimo że był już początek kwietnia, polegli podczas szturmu w połowie lutego żołnierze niemieccy leżeli, dotąd niepogrzebani, przed głównym budynkiem….”.
Inscenizacja walk o Festung Glogau w fosie u podnóża monumentalnego, odbudowanego po wojennych zniszczeniach, gmachu Sądu. (fot. Dariusz A. Czaja)
Głogowskie Stare Miasto ma już trzydzieści lat. W trakcie budowy pierwszego, charakterystycznego dziś kwartału naprzeciw Teatru, 29 kwietnia 1987 roku uroczyście wmurowano akt erekcyjny.
Prezydent Marian Borawski podpisuje akt erekcyjny budowy Starego Miasta. (za: J. Chutkowski, Głogów w XX wieku, s. 155)
U progu sezonu nawigacyjnego o dwóch spojrzeniach na Głogów z poziomu nurtu Odry. Okiem dziennikarzy płynących rzeką do Bałtyku w latach 60 i pół wieku później.
Pierwsza relacja przypomniana zostaje w ramach „Lektur Wehikułu”. Natomiast opinia z roku 2016 tu:
„Druga największa rzeka Polski, mierząca od źródeł 854 km, od początku XIX wieku była mocno regulowana. Łącznie na odcinku Racibórz – Brzeg Dolny postawiono 24 śluzy i jazy. Oprócz tego w górnym biegu, tym jeszcze nieżeglownym, sporo tu różnych kamiennych progów i spiętrzeń …. Po wielu trudach mijam Głogów zupełnie bez wrażenia. Miasto choć duże, wydaje się być odwrócone tyłem do rzeki, tam gdzie we Wrocławiu są bulwary, w Głogowie są… tory kolejowe. Pociąg jedzie tu spory kawał tuż przy rzece. Co innego Nowa Sól, ładne miasto i przyjazny port, albo Bytom Odrzański – również ciekawie położony na niewielkim wzniesieniu”.
– pisał Piotr Durak, podróżnik, literat, dziennikarz, nauczyciel w swojej relacji pt. „Misja Odra. Pontonem z Ostrawy do Świnoujścia”, na swoim blogu (http://www.eprawda.pl/piotr-durak-misja-odra-pontonem-z-ostrawy-do-swinoujscia/) Autor nie dostrzegł jeszcze „Mariny” i innych wysiłków miasta. Czyli trzeba się dalej starać.
Kolejna pozycja – Z lektur Wehikułu – i inne kwietniowe ciekawostki – wyżej – w zakładce Wehikułu czasu.
Wszelkie pytania i uwagi prosimy kierować na adres wehikulczasuglogow@interia.pl