Wehikuł czasu  sierpień 2024 (rok 16/186)

Dwa sierpnie; I – 915 lat temu

24.08.1109, w dzień św. Bartłomieja po nieudanym nagłym ataku na bramę, rozpoczęło się oblężenie głogowskiego grodu przez wojska króla Henryka V.

Postąpiono zgodnie z zasadami ówczesnej sztuki wojennej. W przypadku nieskutecznej próby zdobycia grodu przez zaskoczenie, z marszu najeźdźca rozpoczynał oblężenie. Z reguły, bowiem nie pozostawiał na zapleczu niezdobytego grodu, który mógł stać się ośrodkiem i zapleczem walki partyzanckiej. Technika oblężnicza stosowała więc następujące metody: etap negocjacji i zabiegów dyplomatycznych (wystąpił – zakładnikami rozejmu zostały dzieci głogowskie); etap działań zbrojnych przy użyciu przywiezionych ze sobą i konstruowanych na miejscu machin oblężniczych w przypadku fiaska rozmów. Jak wiemy, atak zbrojny także nastąpił. We wrześniu wraz z brakiem sukcesów, wycofaniem się sojuszników i partyzanckimi atakami wojów Krzywoustego Henryk zwinął oblężenie.

Kartka pocztowa Salonu Malarzy Polskich (1885–1945) w Krakowie. Na niej w podpisie dwa błędy. Henryk V nie był jeszcze cesarzem i zdarzenie miało miejsce w roku 1109.

Dwa sierpnie; II – 80 lat temu

1 sierpnia 1944, o godz. 17.00 wybuchło Powstanie, które najpierw było określane jako „Sierpniowe”. Powstanie Warszawskie to nazwa z lat późniejszych. Corocznie przypominamy to wydarzenie, którego tragicznym skutkiem była m.in. eksterminacja ludności cywilnej i jej exodus. W 1950 roku w Głogowie było zameldowanych 186, a w powiecie 440, razem 626 mieszkańców pochodzących z Warszawy. Pamiętajmy więc w Głogowie o „swoich” powstańcach i mieszkańcach Warszawy. Pozostali tu na naszej ziemi i naszych cmentarzach.

 „W 1944 r. w sierpniu, kiedy jechały transporty z ludnością Warszawy po powstaniu, organizowaliśmy dla nich pomoc, która wyrażała się w podawaniu wody, bądź kawałka chleba. Pamiętam, że wtedy wszyscy Polacy i Czesi, którzy pracowali na PKP w Głogowie, oddawali swoje porcje chleba dla powstańców warszawskich (…). W 1944 r. jesienią w każdą niedzielę zabierano nas na samochody i wywożono do pracy przy budowie okopów obronnych w rejonie Głogowa. Pierwsze prace wykonywaliśmy w rejonie Kotli w kierunku miasta. Kopaliśmy olbrzymie rowy przeciwczołgowe (…)”.

Osiemnastoletni Polak z okolic Cieszyna wiosną 1940 roku trafił na tzw. roboty do Głogowa. Pracował na odcinku kolei Reichsbahn Glogau przy przebudowie szlaku kolejowego do Szprotawy. Potem w miejscowej parowozowni, wykonując ciężkie brudne prace, jak np. przy czyszczeniu parowozów czy wagonów. W trakcie stałego prawie pobytu wzdłuż torów obserwował ruch kolejowy. Wyżej drukujemy fragment jego wspomnień sprzed 80. lat, kiedy przez głogowski węzeł kolejowy przejeżdżały wagony pełne ludzi: „widziałem wiele transportów wojskowych, które szły na wschód, widziałem transporty rannych, powracających z frontu i to dodawało mi otuchy do życia (…)”.

(Wspomnienia Emanuela Czyża zamieszkałego w Gaikch (ze zbioru oprac. przez W. Nawrockiego), użyczone przez M.R. Górniaka, s. 136).

Oddany do użytku tuż przed wojną dworzec kolejowy przyjmował do końca stycznia 1945 r. podróżnych

21 lipca 2024, zmarł Józef Cwynar (1946) działacz społeczny, przewodnik PTTK, regionalista głogowski, wszechstronny popularyzator wiedzy o mieście i Ziemi Głogowskiej. Były pracownik GFMB „Famaba”, GPB i Intertrans PKS S.A. Głogów.

Od 1972 roku (ponad pół wieku) uczestniczył w zorganizowanym życiu turystycznym naszego miasta jako członek PTTK. Przez 30 lat (1992–2022) pełnił funkcję prezesa Koła Przewodników Terenowych i Sudeckich w Głogowie. Był świetnym regionalistą, uczestnicząc w edukacji dzieci i młodzieży, opracowując mapy regionalne oraz hasła do Encyklopedii Ziemi Głogowskiej. Działał w Towarzystwie Miłośników Głogowa od 1977 r. (od 1995 r. TZG). Wyróżniony wieloma dowodami szacunku. W roku 2023 TZG wystąpiło z wnioskiem o uhonorowanie Tytułem Zasłużony dla Miasta Głogowa. Przekazujemy Rodzinie najgłębsze wyrazy szacunku.

Józef Cwynar (pierwszy z lewej) na konferencji z okazji jubileuszu Famaby, 15 listopada 2016 r (fot. Jerzy Popiel)

Połowa wakacji. Czekamy na Wasze relacje i opisy głogowskich znalezisk.

Kto nie słyszał o ulicy Głogowskiej w Poznaniu? Czy Czytelnicy znają inne miasta, w których jest ul. Głogowska? A może macie stamtąd zdjęcia? Przysyłajcie.

Taki wizerunek miejskiego herbu Głogowa znajduje się w krakowskich Sukiennicach (fot. Wojtek M.)

  • Kolejna pozycja – Z lektur Wehikułu i Pocztówka ze Śląska i inne sierpniowe ciekawostki w zakładce Wehikuł czasu.

Wszelkie pytania i uwagi prosimy kierować na adres wehikulczasuglogow@interia.pl

Ten wpis został opublikowany w kategorii Inne. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.