Otwarcie teatru im. Andreasa Gryphiusa
W czwartek, 21 listopada teatr im. Andreasa Gryphiusa został otwarty dla zwiedzających. Tego dnia chętni, których były tłumy (ok. 5000 osób), mogli zobaczyć niemal każdy jego zakamarek. Dzień później odbyło się wielkie i pierwsze przedstawienie na scenie.
Ale uroczystości z tym związane trwać będą wiele dni. Premierowy spektakl był jeszcze grany dwa razy przez kolejne dni i jak opowiadali uczestnicy, za każdym razem widownia był coraz większa.
W samo deszczowe południe 21 listopada w kolejce do otwieranego Teatru.
W piątek 22 listopada wieczorem do nowego gmachu przybyły lokalne VIP-y, reprezentanci Glogauer Heimatbundu z wielce zasłużonym dr. Klausem Schneiderem. Był tłumacz „Piasta” Marcin Błaszkowski, autor krytycznego opracowania, prof. Dariusz Chemperek z lubelskiego UMCS. Ponad 300 gości obejrzało prapremierę sztuki „Piast” według Andreasa Gryphiusa. Brawurowo i nowocześnie zrealizowane barokowe przedstwienie zachwycało i chwilami przerażało.
Sztuka rozpoczęła się jeszcze przed Teatrem. Zdezorientowani goście zostali zaskoczeni dramatycznym i głośnym prologiem z udziałem artystów i statystów. Potem wrażenie robił westybul i droga do wskazanego na zaproszeniu miejsca, gdy ze sceny dochodzila muzyka i trwał na niej ruch. Zgasły światła i … Zaczynamy, zaczynamy … niosło się pod sklepienie. Wrażenie robiła inscenizacja i ruch sceniczny. Kiedy wtoczono symbolicznego konia i z jego grzbietu Popiel – Jan Peszek powiedział „rrr” – warto było przyjechać 500 kilometrów.
Prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz wręczył pamiątkowe statuetki Andreasa Gryphiusa (głogowskiego artysty Dariusza Sagana) osobom w różny sposób zaangażowanym przy odbudowie. Obok wyżej wymienionych, statuetki otrzymali też, między innymi Antoni Bok i Dariusz Czaja, autorzy okolicznościowego opracowania i reżyser „Piasta” Robert Czechowski.
I Wehikuł tam był. Spotkał wielu uśmiechniętych i życzliwych znajomych. Ze swojego mieszkania pod dachem Głogowa zbiegli przed teatr Grażyna i Stefan Sroczyńscy, a już następnego dnia pozdrawiali nas z Bogoty. Po wrażeniach artystycznych i prezydenckim otwarciu przyszedł czas na spotkanie towarzyskie. Raj mieli dziennikarze, fotograficy i kamerzyści. Studio zaimprowizowano przed niewątpliwą ozdobą – odrestaurowanym ostatnim oknem teatru kryjącym oryginalne plakaty. I trwały rozmowy …
Efektownie odnowiona rama okienna obecnie służy jako osłona oryginalnych plakatów – afiszy głogowskiego przybytku Melpomeny – pochodzących z pierwszej połowy XIX wieku. Podarował je miastu głogowianin, mieszkający obecnie w Warszawie, pan Marek Trzeciakiewicz. Na zdjęciu Wehikuł czasu rozbawił konserwatorów – artystów z głogowskiej firmy Rob in Wood w trakcie czwartkowego zwiedzania (fot. Piotr Gajek).
9 listopada notką o Nocy Kryształowej w Głogowie rozpoczęła prezentację o przeszłości Głogowa, w formie kalendarium, Agnieszka Górska z Muzeum Archeologiczno-Historycznego na FB. Po ofensywie publikacji o przeszłości w profilach MyGlogow i CIT, kolejny twórca dołącza, do popularyzatorów historii naszego miasta. A jeżeli jest to profesjonalista, to może czas na emeryturę?
Z końcem listopada 2019 roku na emeryturę odszedł wieloletni dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego, Leszek Lenarczyk. W deszczowy czwartek, 21 listopada odbył się wernisaż wystawy „Nasze najnowsze” – jak sam cicho zauważył, jego ostatni. Nowym dyrektorem głogowskiego Muzeum i panem na Zamku został, jak już wiemy, dr Waldemar Hass. Odchodzącemu dyr. Lenarczykowi Wehikuł czasu życzy dużo zdrowia i spokoju, natomiast następcy sukcesów we wszystkich obszarach.
Dyrektorzy Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie, Leszek Lenarczyk i dr Waldemar Hass (w środku) na wernisażu wystawy „Nasze najnowsze” (fot. MAH).
Kolejna pozycja – Z lektur Wehikułu – i inne grudniowe ciekawostki w zakładce Wehikuł czasu.
Wszelkie pytania i uwagi prosimy kierować na adres wehikulczasuglogow@interia.pl